Co to był za konkurs, Kot lepszy od Thurnbichlera!

Będą zmiany w kadrze skoczków? Thurnbichler ma wątpliwości

Kot najlepszy w Lillehammer! Piękny atak w drugiej serii

Czytaj też

Kot najlepszy w Lillehammer! Piękny atak w drugiej serii

Medal wywalczony na słowackiej skoczni był pierwszym dużym indywidualnym sukcesem Kota. Rok wcześniej z kolegami z drużyny juniorów zdobył brąz w Zakopanem. W Szczyrbskim Jeziorze po pierwszej serii zajmował czwarte miejsce, ale strata do pierwszej trójki była niewielka. W drugiej serii najlepiej spisał się Mueller, który skoczył 98 metrów, a Kotowi odległość 96,5 metra zagwarantowała srebrny medal. Brąz przypadł Finowi Ville Larinto, który również zanotował spory awans w klasyfikacji konkursu.

W konkursie startowało wielu skoczków, którzy choć wówczas nie zdobyli medali, to dziś mogą pochwalić się sporą kolekcją trofeów. Po pierwszej serii Kota wyprzedzali Michael Hayboeck i Peter Prevc, ale obaj zepsuli swoje finałowe skoki. Z Polakiem znacząco przegrał też Dawid Kubacki, który wtedy uzyskał zaledwie 87 metrów i nie awansował do drugiej serii. Co ciekawe, Kot okazał się też wtedy lepszy od Thomasa Thurnbichlera, który zajął 12. miejsce. Obecny trener Polaków nie osiągnął jednak znaczących rezultatów jako zawodnik.

W karierze seniorskiej Kot do szczególnie udanych może zaliczyć sezon 2016/17, kiedy zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Obecnie próbuje odbudować dawną formę. W miniony weekend wygrał jeden z konkursów Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer.

Warto też przypomnieć, jak potoczyły się losy pozostałej dwójki medalistów. U obu niestety kariery przerwały kontuzje. Szczególnie tragiczna historia dotknęła Lukasa Muellera. Austriak 13 stycznia 2016 roku podczas testów skoczni Kulm przed mistrzostwami świata w Lotach miał wypadek, w którym uszkodzony został rdzeń kręgowy w związku z czym jest częściowo sparaliżowany i musi poruszać się na wózku inwalidzkim. Larinto w 2011 roku zerwał więzadła. Ta kontuzja przerwała dobrze zapowiadającą się karierę. Fin wrócił jeszcze do skakania, ale nie był w stanie nawiązać walki z najlepszymi. W 2018 roku zakończył karierę.

Z datą 5 lutego wiąże się także inna rocznica. 20 lat temu Polacy zdobyli pierwszy w historii drużynowy medal mistrzostw świata juniorów. Kamil Stoch, Dawid Kowal, Stefan Hula i Mateusz Rutkowski wywalczyli srebro. Od tego czasu medale tych imprez trafiały do polskich skoczków jeszcze siedmiokrotnie.

Kot najlepszy w Lillehammer! Piękny atak w drugiej serii

Czytaj też

Kot najlepszy w Lillehammer! Piękny atak w drugiej serii